Fate/Zero

On wtorek, 16 kwietnia 2013 0 komentarze


Fate/Zero


"Witamy w świecie magii, robali i krwawej walki w wojnie o świętego Graala".

Anime to przedstawia życie rodzin magów, w których niekiedy zdolności przekazywane z pokolenia na pokolenia sięgają 8 generacji! (jaram się jak Kaniehti:io w czasie deszczu). Oczywiście głównym celem tej serii jest przedstawienie i wyjaśnienie niektórych sytuacji, niedopowiedzeń z Fate/Stay Night - chronologicznie (wg. postaci i zdarzeń) drugiej części, jednak według daty powstania, pierwszej ("zaraz się wezmę i się wybuchnę się" - powiedział mój mózg).

Cała akcja toczy się wokół wszechmocnego Graala, który pojawia się tylko raz na 60 lat. Wtedy to magowie, którzy bardzo pragną go posiąść, zostają wciągnięci w wojnę poprzez "znaki rozkazu" nadane im przez kielich. Mogą wtedy, za pomocą starożytnego reliktu, wezwać swego sługę - legendarnego bohatera, który będzie miał za zadanie być "mieczem" swego pana i wraz z nim walczyć.

Poznajemy tutaj nowe wcielenie Króla Artura i 6 innych bohaterów, a w nich pyszałka, myślącego o świecie jako swojej własności. Pojawią się szaleńcy, ale też godne uwagi postaci. 

Możemy ujrzeć tu oddanie swej sprawie i marzeniom, poświęcenie dla dobra innych, ale też bezwzględne eliminowanie zagrożeń w drodze do zwycięstwa - bo to właśnie jest wojna. Jedni umierają, aby inni mogli wygrać i pamiętają o nich tylko nieliczni. Zobaczycie, do czego zdolni są ludzie wiedząc, że cel ich życia jest tuż obok. Bo przecież Graal spełnia marzenia... ale czy tak jakby tego oczekiwali?



Fate/Zero to anime tworzone z rozmachem. Oglądałam tę serię z wstrzymanym tchem.

Moja ocena: 7/10











Read more ...»

Moje plany

On wtorek, 26 czerwca 2012 1 komentarze

Plany na przyszłość
Oto lista:

- Bakemonogatari
- Guility Crown 11
- Hiiro no Kakera
- Inu x Boku SS
- Kimi no Iru Machi
- Romeo x Juliet
- Sankarea
- Serial Experiments Lain
- Toradora


Macie jakieś inne propozycje? Interesuje mnie głównie: połączenie romansu z tajemnicą lub fantasy, moce nadprzyrodzone, komedie.
Read more ...»

Tasogare Otome x Amnesia

On 1 komentarze

Tasogare Otome x Amnesia

Anime opowiadające o duchu dziewczyny, która ciągle od 60 lat, przez nikogo niezauważona, wędruje po szkolnych korytarzach.
Yuuko - bo tak jej na imię jest dość ładna, jak na ducha, więc niechaj żałują ci, którzy jej nie widzą!

Pewnego dnia, gimnazjalista Teiichi gubi się w starym budynku szkoły. Krąży historia, że jeśli podejdziesz do wielkiego lustra, które rzekomo się tam znajduje, spojrzysz w nie i się odwrócisz, to duch dziewczyny cię przeklnie i będzie nawiedzać.
Znajdując stary magazyn, Teiichi podchodzi do ogromnego lustra. Czując czyjąś obecność odwraca się, a przed jego oczami ukazuje się piękna dziewczyna w szkolnym mundurku. Z początku nie chce jej wierzyć, iż ta jest duchem, jednak szybko to pojmuje. Podążając za niewielką wskazówką Yuuko, idzie do miejsca, gdzie podobno leży jej ciało. Pomimo protestów dziewczyny wchodzi do piwnicy. Yuuko wrzeszczy na Teiichi'ego, iż obejrzał ją, gdy już bardziej naga być nie mogła (tak, widział jej szkielet) i jęczy, że to takie... zawstydzające.
Wraz z Teiichi'm zakłada Klub Badaczy Zjawisk Paranormalnych, aby wspólnie odkryć przeszłość Yuuko i to, w jaki sposób umarła. Mają do rozwiązania zagadki szkoły, które mogą naprowadzić na trop ducha.

Z czasem okazuje się, że:
 Nie tylko Teiichi widzi Yuuko.
Duch zmarłej dziewczyny ma swe drugie, nieprzyjazne oblicze.
Yuuko z jakiś powodów została uwięziona w piwnicy.
Dziewczyna odcięła się od swych wspomnień, więc zapomniała o przykrych wydarzeniach.

W anime zawarty jest lekki romans, tajemnica i nutka horroru. Gorąco polecam.
9/10, ponieważ w środku anime, akcja stała się trochę nudna.
Ale zakończenie świetne. Niby smutne.... ale jednak radosne :)







Read more ...»

Zero no Tsukaima

On 0 komentarze



UWAGA!
Jako, że pewnie wiecie, została wydana książka o Zero no Tsukaima. Oczywiście, 13 tomów zostało przetłumaczonych na j.angielski, ale można by także przetłumaczyć to na j.polski. Potrzebuję tłumaczy i korektorów z dobrą znajomością angielskiego.
Jeśli ktoś będzie chętny (w co wątpię, a szkoda :( ), niech wyśle e-mail-a : wecia2097@wp.pl lub napisze na gg: 32678706.




Zero no Tsukaima

Anime opowiada o świecie, w którym żyją magowie i magiczne zwierzęta. Tristian - który leży obok "normalnego" świata, jest miejscem, gdzie rozpoczyna się nasza przygoda.

[Fabuła jest niesamowicie podobna do Shakugan no Shana. Nawet bohaterowie są kopiami.
Np. Saito --> Yuji;  Louise --> Shana; Siesta --> Yoshida]

Louise de La Valliere, z powodu swych zdolności magicznych, a dokładniej ich braku, w szkole magii, do której uczęszcza, zwana jest także Louise Zero.


 "A Loui, Loui, Louise! Beznadziejna Louise!" 

Pewnego dnia, drugoroczni, jak to w tradycji bywa, mają przywołać swego "chowańca", zwanego również "towarzyszem". Jest to magiczne stworzenie, które przywołuje mag. Służy ono swemu panu i go ochrania. Dodatkowo, po przywołaniu, zwierzę to otrzymuje dodatkowe zdolności, np. czarny kot może zacząć mówić itp.
Każdy z uczniów jest zadowolony ze swego towarzysza. Pojawiają się jaszczurki, żaby, nawet (urocze) kreciki, kochające biżuterię (och, jak sweet -,-...Wyobrażacie sobie wielkiego kreta, paradującego po ulicy ze sznurem pereł na... tułowiu?).
Jeżeli chodzi o Louise, która jak zwykle wszystko schrzani, przywołała ona człowieka (w sumie... nie był taki zły. Ja bym tam się wkurzała, jakbym na miejscu Louise przywołała jakiegoś brzydala). Na początku, widząc swojego przyszłego chowańca, chce się wymigać od zawarcia kontraktu, jednak zmuszona przez nauczyciela (swoją drogą, w ogóle nie ma włosów i jego głowa błyszczy niczym złoto xD), całuje leżącego chłopca, który wrzeszczy w obcym wszystkim magom języku. Zaraz po pocałunku zaczyna się robić gorąco (dosłownie), albowiem na dłoni chłopca wypala się runa, oznaczająca zawarcie kontraktu.
Gdy ten wkurzony, krzyczy na Louise, ta próbując go uciszyć, rzuca zaklęcie. Jednak, jak zwykle, powoduje jedynie wybuch. Okazuje się po tym, że towarzysz zaczął mówić w języku czarodziejki (przecież oni od początku mówili po japońsku... -,-).
Gdy dowiaduje się, co zaszło, wykorzystując nieuwagę swej pani, ucieka ze szkoły (niedojrzałe posunięcie). Zostaje powstrzymany przez Guichi'ego, który "lewituje go" (swoją drogą, mag ma z tego niezły ubaw). I tak rozpoczyna się przygoda drugiego głównego bohatera, a mianowicie Saita (oj, nie wie jeszcze, co go czeka... bidok...)

A teraz... bohaterowie!


Różowo-włosa dziewczyna o wybuchowym charakterze i takiej samej magii. Nie ważne, czy to zaklęcie uciszające, czy zamiana kamienia w złoto - zawsze kończy się wybuchem. Każdy ze szkoły w Tristian uważa, że jest to spowodowane nieudolnością Louise Zero do jakichkolwiek zaklęć, jednak przyczyna jest o wiele inna, niż się im wydaje.
Jest wyśmiewana przez rówieśników i niezbyt lubiana z powodu charakteru. Ma dwie starsze siostry i oczywiście, jak to bywa w przypadku magów, posiada tytuł szlachecki, a jej ojciec jest wpływowym człowiekiem. "Potrafi zmobilizować cały kraj i poprowadzić go do wojny".

       



               Louise


Do niedawna mieszkający w Tokio - teraz Towarzysz Louise Zero. Zostaje przywołany podczas specjalnej uroczystości, gdzie zawiera z nią kontrakt (lub ona z nim - to bardziej pasuje). Z początku nie wie, co jest grane i o co w ogóle chodzi, więc próbuje nawiać, lecz bezskutecznie.
Uzdolniony w dziedzinie wymyślania obraźliwych piosenek dla swej pani, oraz wnerwiania jej na każdym kroku, za co zostaje oczywiście boleśnie ukarany (auć!). Okazuje się być także legendarnym towarzyszem (Gandalfrem), który potrafi użyć wszystkiego, co zostało stworzone jako broń. Mieczem, którym włada jest Delfringer (potrafi mówić, więc Saitowi się nie nudzi, gdy zostanie przez niego wkopany ^^).
                 
                  Saito




Jak dla mnie, bardzo wnerwiająca postać. Niby nieśmiała, a próbuje rozdzielić Louise i Saita, w którym się zabujała (ochh, przesłodko -,-. Widzę WIELKIE podobieństwo z SnS). Przykuwa uwagę Saita swoimi dużymi piersiami; potrafi nieźle nagadać Louise, kiedy chodzi o walory ciała. Jej wujek jest.... hmmm... jakby to powiedzieć...zdrowo walnięty, każe do siebie mówić "Mademoiselle". Jej kuzynka pracuje u niego jako zmywarka.



                 Siesta



Guiche - niczym Romeo, tylko bez swej Julii, którą często zdradza. Czaruje nie tylko magią, ale i wyglądem, dzięki czemu zdobywa każdą dziewczynę. Jako różdżkę ma... różę i jest magiem ziemi. Jego dziewczyną jest Montmorency (aż dziw, że taka brzydka dziewucha ma u niego jakiekolwiek szanse o.O).
Jego ojciec jest generałem, więc czy Guiche chce, czy nie, musi, lub powinien ze względu na stanowisko głowy rodziny, brać udział w wojnie.

Gatunek- Romeo Pospolity
Choroba - NN (Nadmierny Narcyzm).



            Guiche



I oto Montmorency ma swoje pięć minut!
Blondynka, z wielką kokardą na głowie. Często jest zazdrosna o swego chłopaka, który ugania się za innymi dziewczętami (na serio, ja bym go chyba na jej miejscu zabiła. Szacun za cierpliwość, Mon!).
Próbuje przeróżnych metod, aby utrzymać Guichi'ego przy sobie, chociaż nawet bez tego on mówi, jak to bardzo jest dla niego ważna (oczywiście, kiedy wpadnie podczas flirtowania z pierwszorocznymi).



            Montmorency








Bardzo uzdolniona magicznie, jedna z najlepszych uczennic szkoły magii w Tristian. Nigdy nie rozstaje się z książką i jest bardzo cicha. Aby otrzymać od niej pomoc, należy najpierw wszystko logicznie wytłumaczyć, aby wszystko zrozumiała. Zamiast różdżki ma laskę i posiada miano rycerza.
Często sprawia wrażenie, iż zamyka się we własnym świecie i odizolowuje się od reszty (oczywiście Kirche potrafi ją z owego świata wyrwać nawet siłą). 
Charlotte to jej prawdziwe imię. W szkole podaje się za Tabithę. Dopiero po jakimś czasie Kirche dowiaduje się o jej prawdziwym imieniu i problemach dziewczyny.



             Charlotte








"Płonie" żywym ogniem, przez co nie ma w szkole faceta, który by się za nią nie uganiał, nie wliczając Guichi'ego oczywiście (chociaż nie tylko jest to zasługą charakteru, ma ona również wiele zalet fizycznych).
Po tym, jak Saito pokonał maga swoim mieczem, próbuje uwieśc go na wszelaki sposób. Jak można się spodziewać, chowaniec Louise ma nieduże wymagania względem kobiet (ale jest jeden wyjątek, ponieważ pewne rzeczy muszą być dla niego duże). Zawsze wspomaga swoją przyjaciółkę Tabithę i potrafi dochować tajemnicy.
Mówią o niej Płonąca Kirchie; pochodzi z Germanii.










                Kirche






Królowa Tristian, oraz przyjaciółka Louise z dzieciństwa. Bardzo w nią wierzy i przydziela jej różne zadania, które panienka Valliere przyjmuje z wielką ochotą (oczywiście Saito odwala całą brudną robotę za nią, ale to taki mały szczegół*).
Jej ukochanym jest Wales, książę Albionu. Niegdyś ślubowali sobie wieczną miłość w obecności Ducha Wody. Jednak przez trzy lata wszystko się zmieniło, więc poprosiła ona ukochanego, aby zwrócił list miłosny, który od niej dostał, bo to mogłoby zaszkodzić w jej małżeństwie (do którego została tak jakby... zmuszona. Mówiąc w skrócie: małżeństwo dla dobra państwa).
Także wielce denerwująca mnie postać, jeżeli chodzi o dalsze serie anime (mogłaby wreszcie zginąć!).
               
              Henrietta








Uroczy blondynek, na którego lecą wszystkie dziewczyny. Aby zrobić na złość Saitowi, przystawia się do Louise (chociaż jak dla mnie, nie jest to tylko kwestią złośliwości ;]). Przeważnie zwraca się do niej "Moja piękna Louise".
Z tego, czego dowiadujemy się pod koniec anime, z początku był on arogancki i pewny siebie, jednak potem się zmienił.
Jest on lewą ręką boga, czyli Gandalfrem samego [spoiler] papieża.
Posiada tytuł rycerza.








           Giulio








Dowódca rycerzy królowej Henrietty oraz narzeczony Louise (pięknie, szesnastolatka z dorosłym facetem ;/). Gdy po dziesięciu latach spotyka swą wybrankę, stara się nadrobić stracony czas, lecz zauważa, iż "ktoś inny zdążył zawładnąć jej sercem" i mówi, że "pod koniec misji (którą mają wspólnie wykonać) jej serce będzie należało do niego" i proponuje jej wtedy małżeństwo. Glupia Louise oczywiście się zgadza, jednak, gdy nabierają ją wątpliwości próbuje uciec.
Ward jest bardzo uzdolniony we władaniu mieczem. Ukrywa swoje drugie "ja".








                 Ward




* (Saito) - Jaki znowu mały szczegół?
   (Autor) - Cicho i tak wszyscy mają cię gdzieś.
   (Saito) - (Foch i obrót o 360 stopni).
   (Autor) - (Drapu drapu po głowie i cichy chichot).
   (Saito) - No co? (Teraz odwraca się normalnie i odchodzi z naburmuszoną miną).
Read more ...»

Ghost Hunt

On czwartek, 31 maja 2012 0 komentarze



Ghost Hunt- można przetłumaczyć to na "łowca duchów".
           Tytuł wręcz idealny do tego anime.
   
      Mai- dziewczyna lubiąca opowieści o duchach. Często organizuje wraz z dwiema przyjaciółkami spotkania po lekcjach, gdzie straszą się one nawzajem historiami o latających duszach, które atakują ludzi. Powiada się, że gdy wszystkie trzy osoby skończą opowiadania, liczą do trzech, każda po kolei. Wtedy to powinien zjawić się ktoś czwarty (ktoś = duch).
      Dziewczęta tak właśnie robią. Jakież to przerażenie je ogarnia gdy zza drzwi dobiega męski głos- "cztery". Piski i wrzaski, a przecież chyba o to im chodziło?
      Ku ich szczęściu, do pokoju wchodzi wysoki chłopak. Dwie z dziewcząt od razu witają się z przystojniakiem, tylko Mai pozostaje z tyłu naburmuszona (Nie jej typ? A może nie mogła się dopchać?). Tak czy owak, chłopak przedstawia się jako Shibuya i widać, że jest niezwykle zainteresowany tymi historyjkami ( czyżby kolejny fan duszka Kacperka?).
      Tak oto wszyscy się poznali. Chociaż dla niektórych spotkanie z Mai nie należało do najprzyjemniejszych... Chodzi tu o wypadek, który owe dziewczę spowodowało. Ale tego dowiecie się oglądając.
       Pierwsze anime, które obejrzałam i które wprowadziło mnie na ścieżkę maniaczki anime i mangi (takie masełko maślane).
        Akcji dużo, horroru też niemało. Dla ludzi o słabych nerwach, nie polecam oglądać czterech ostatnich odcinków bo... dużo się dzieje. Naprawdę DUŻO. Krew się leje, duchy straszą. Aż ciarki po plecach przechodzą.
        Polecam, polecam, polecam, chociaż, jeżeli oczekujecie romansu, to nici z tego. A szkoda =(
                                   10/10--> Epic Win!



Read more ...»

"Umarli czasu nie liczą"- Kim Harrison

On 0 komentarze


"Umarli czasu nie liczą"- Kim Harrison
Do niedawna Madison Avery była zwykłą nastolatką, jeśli nie liczyć fioletowych włosów i tego, że była nowa w szkole.
Ale jej bal maturalny był zabójczy- dosłownie.
Właśnie tam żniważ ciemności chciał odebrać jej ciało i duszę. Lecz nie zdążył dokończyć zadania; Madison wykradła mu magiczny amulet. Dzięki niemu pozostała na ziemi, chodzi do szkoły, wygląda... jakby żyła. Ale tak naprawdę jest zawieszona pomiędzy światem żywych i umarłych. Światem, gdzie ciemność nie zawsze jest zła, a jasne istoty ocienia mrok. Gdzie tylko tajemniczy anioł może pomóc Madison przygotować się na chwilę, gdy żniważ ciemności wróci...- Tak opisuje to autorka powieści.
Akcja osadzona jest w "naszym" świecie. Tyle że do tego świata dołączają żniwiaże ciemności i światła, anioły oraz serafinowie. Madison dowiaduje się że nie zawsze ciemność oznacza zło, a światło wolność. Dowiaduje się ile sekretów miały przed nią osoby, którym dotąd ufała i poświęcała zwoje "życie". Wplątuje w to także Josha, który dzięki niej wychodzi cało z pojedynku z Nakitą- żniwiażem ciemności.
Książka jest kontynuacją opowiadania "Bale maturalne z piekła". Ciekawa fabuła i wiele zwrotów akcji, dzięki czemu się nie nudzi. Ale co lepsze, opowiadanie "Umarli czasu nie liczą" także doczekało się ciągu dalszego w książkach "Strażniczka aniołów mroku" oraz "Nadejście aniołów mroku".
10/10- naprawdę świetne.
Read more ...»

"Danina- Nowoczesna Baśń"- Holly Black

On 0 komentarze


"Danina nowoczesna baśń"- Holly Black
Książka opowiada nastoletniej dziewczynie Kaye. Jej matka gra w różnych klubach jako piosenkarka, lecz nie jest zbyt populrana. Po eksmisji z kolejnego mieszkania postanawia zabrać córkę do matki i zamieszkać z nią na jakiś czas, lecz oczywiście niechętnie realizuje ten pomysł, gdyż jest skłócona ze swoją matką.
Kaye przypomina sobie dzieciństwo tutaj, jak rozmawiala ze swoimi wymyślonymi przyjaciółmi- chociaż według niej byli oni prawdziwi. Wracając na miejsce, gdzie niegdyś bawiła się z nimi, dwa elfy zjawiają się ponownie i zabierają ją do kolcastej królowej. Kaye dowiaduje się prawdy o sobie. Jest w ogromnym niebezpieczeństwie, gdyż tytułowa Danina to oddawanie ofiary jednemu z elfich dworów, w zamian za spokojne życie tutaj. Ofiarą składaną w rytuale jest człowiek. Dziewczyna postanawia pomóc swoim przyjaciołom. Dowiaduje się że Czarny rycerz, któremu niedawno ocaliła życie tak naprawdę jest jej wrogiem... ale czy na pewno to wszystko jest takie proste?
Fantastyka, horror i romans. To wszystko w tej niezwykłej książce, która na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Mimo że ma ponad 200 stron, to wciągająca treść sprawi że nikt z czytelników nie zauważy nawet kiedy czytanie dobiegnie końca.
Ocena: 10/10
Read more ...»